wtorek, 12 kwietnia 2011

rozdział 4

Na początek rozdziału, krótkie sprawozdanie z miesiąca, w którym Miranda była w śpiączce. Wystraszona własnym postępkiem Mery uciekła z domu, szuka jej policja. Podobno niejaka Mery Peace przekroczyła granice kilku krajów stąd. Miranda była pod ciągłym okiem rodziny i przyjaciół. Dwa razy odwiedziła ją cała klasa ze szkoły. Codziennie o 21.00 przychodził na równą godzinę Russel. Przynosił jej świeże kwiaty codziennie z nadzieją, że się wybudzi. Nie tracił nadziei, gdy przychodził, a ta wciąż leżała nie ruchomo. Kilka razy odwiedził ją nawet Jeremie. Tego tajemniczego ćpuna, którego prawdziwej strony nikt jeszcze nie zna wszyscy polubili. Zachowywał się czasami wręcz podejrzliwie miło i przyjemnie. Niestety po kilku ważnych telefonach, które odbierał i rozmawiał zawsze w samotności cicho dowiedzieli się, że ma kontakt z Mery. Gdy zaczęli go nachodzić, uciekł. Prawdopodobnie do Mery.

-"Co się stało?"- powiedziała ledwo przebudzona Miranda. Była 21:34, czyli obok niej był... Russel. Usiadł koło Mirandy i pogłaskał ją po twarzy.
-"Jak się czujesz?"- zapytał troskliwie.
-"Wspaniale, jak nigdy dotąd"- odpowiedziała ironicznie.
-"Zawołam pielęgniarki i zadzwonię po rodziców"-
-"Nic nie rób, zostań"- powiedziała i pocałowała Russela
W końcu nadeszła 22:00 weszła pielęgniarka i nie spoglądając na Mirandę, ani Russela, tylko zapisując coś na jakiejś lekarskiej karcie powiedziała obojętnie:
-"Koniec czasu na odwiedziny, cisza nocna, żegnamy i zapraszamy jutro, lub już teraz do sali poczekań, gdzie może pan spać."- mówiła to tak, jakby co dwie minuty musiała to mówić, czyli bardzo rutyna lnie. Mówiąc słowa: "pan spać", podniosła wzrok, pierwsze co, spojrzała na Russela, jednak widząc Mirandę rzuciła wszystko i pobiegła po lekarza. Lekarz badał ją dobre parę minut. Nagle wbiegli rodzice krzycząc imię córki i rzucając się jej na szyję.
-"Mamo, nie skosiłam tego trawnika"- powiedziała żartobliwie.
-"Nie szkodzi"- odpowiedziała matka śmiejąc się.
Nagle do tego wszystkiego wszedł policjant. Miranda zauważyła, że Russel gdzieś zniknął. Nie martwiąc się, słuchała policjanta:
-"Znaleźliśmy Mery. Popłynęła promem do północnej Eropy. Przebywała z niejakim Jeremiem w Niemczech.Została importowana helikopterem. Będzie na komisariacie za dwie godziny."- wszyscy odetchnęli w ulgą. Wydawałoby się, że same dobre wiadomości, jednak na drugi dzień rano, Mery weszła do pokoju Mirandy, która spała w swoim łóżku i przytuliła ją.
-"Omg, to nie w twoim stylu mnie przytulać, spadaj!"- powiedziała w żarcie, obie się śmiały.
Rozmawiały o wszystkim jakieś 2h. Mery opowiadała jej o podróży promem i wycieczce do Niemiec.
-"Słuchaj muszę Ci coś powiedzieć..."- zaczęła, jednak przerwała im mama, która weszła do pokoju ze śniadaniem na tacy.
-"Cześć Mery, uciekinierko"- powiedziała poważna mama, nie witając się z córką. Mimo, że widziała ją miesiąc temu, bo to ojca wczoraj przeprosiła i to on odebrał ją z komisariatu w nocy.
Miranda -"Coś mówiłaś?"
-"Jestem w ciąży"- odpowiedziała. Miranda wypluła bułkę na ziemię.

17 komentarzy:

  1. A pod jakim nickiem obserwujesz mojego bloga jeśli można spytać :) ?

    OdpowiedzUsuń
  2. nie no ja tylko chciałam zapytać no bo nie zauważyłam zeby mi się liczba obserwatorów podniosła. W porządku.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. ♥ślicznie tutaj ;** dodajemy ?.♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha xD Fajnie się zapowiada
    Reklama tak, hę? http://stardoll-pod-okiem-kasi-i-pedrosi.blogspot.com/2011/04/reklama-patna.html Popatrz sobie

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! Bardzo mi się podoba.

    zapraszam do siebie:

    w-milczeniu-prawdy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. dzięki za reklamę i komentarze!

    OdpowiedzUsuń
  7. Uważam, że uczciwość bloggerki nie zależy od tego czy odwdzięczy się za komentarz czy też nie.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hejj;**
    Tu Bounty. Ja już Cię obserwuję. Czekam na Cb;).
    Zajebi**y blog;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmmm...wiesz blog ciekawy ale sorry nie lubię wymuszania. Odwdzięczanie się za to że ktoś zareklamował się w twoich komentarzach nie znaczy o dobroci czy tym bardziej uczciwości.
    Nie mówię tego złośliwie czy z pretensją... :)

    OdpowiedzUsuń
  10. swietny blog! kiedy nastepny rozdzial mam nadzieje ze dzisiaj...

    OdpowiedzUsuń
  11. Moim zdaniem to i tak żaden konkretny pomysł, gdyż raczej powinno się obserwować blogi, które są interesujące, a nie dodawać wszystkie tylko by były. Mam nadzieję, ze mnie rozumiesz ; ) Ale bloga masz fajnego.

    OdpowiedzUsuń
  12. SUPER!!!Zapraszam na mojego bloga www.milioner.eu obserwujcie go i dodawajcie fajne komcie.Jak by co, mój blog jest o modzie ,ale tylko dla dziewczyn♥...

    OdpowiedzUsuń